piątek, 4 listopada 2011

Wylot 7 listopada z Wrocławia An-124 Rusłan. Jeszcze takim nie leciałem! Największy problem mam z akumulatorami do aparatów. Zabieram dwa korpusy Olympusa: E-3 i E-5, zastanawiam się czy zabrać kompaktowy 810 odporny na uderzenia, kurz i takie tam czy też bezlusterkowiec E-P2...zobaczymy, nie postanowiłem jeszcze.  dwa zoomy, jedną stałkę, i stosy różnych drobiazgów...ciekawe kto to będzie za mnie teraz nosił! Lecę z Edytą Żemłą z Rzeczpospolitej, 160 cm wzrostu i niewiele ponad 40 kg wagi...Oby zdjęcia były udane, jak choćby z wyjazdu w grudniu 2009. Światło było genialne!