wtorek, 6 grudnia 2011

Idzie zima...

Na razie, zamiast mikolajkowych prezentow, saperzy maja wysadzanie tysiecy sztuk strasznego szitu...
Tutaj juz idzie zima... zazwyczaj okolo 10 grudnia juz byly temperatury ujemne w dzien (przynajmniej w cieniu) i w nocy. Teraz tak wlasnie jest. Juz zaczynaja sie pojawiac w bazach pierwsze swiateczne ozdoby...Postaram sie dzisiaj sfotografowac kilka przykladow. Na razie te ozdoby, choinki, lampeczki nie sa nachalne, ale niedlugo polowa personelu bedzie chodzic w czapkach Mikolaja...nawet naciagnietych na helmy! Tylko elfow malo...W kazdym razie Amerykanie juz zaczeli u nas na razie zabraklo kartek swiatecznych u kapelana...
Na razie mamy zamiast prezentow (na mikolajki, 6 grudnia) w skarpecie (u mnie w domu bylo pod poduszka)  znalezisko dozo bardziej efektowne, przynajmniej przy wysadzaniu. Ponad 6,5 tony niewybuchow, niewypalow, srodkow bojowych, zapalnikow i podobnego swinstwa. Prawdopodobnie nie jest to koniec... jest nadzieja, ze przynajmniej to nie trafi na drogi w postaci IED lub w pasy szahidow jako material by uleciec z niewiernymi do nieba i tych 70 dziewic...